Jak mogliście się dowiedzieć z moich wpisów z poprzednich lat, staram się negocjować moje umowy z bankami. Czy warto to robić? A i owszem, bo można uzyskać znacznie więcej niż jest przewidziane w standardowej ofercie.
Czy warto negocjować z bankiem – przykład 1
Wobec zmian w regulaminie, postanowiłem zrezygnować z konta z Kartą Paliwową w Getin Banku. Oczywiście nie złożyłem rezygnacji w oddziale banku (w moim mieście czas oczekiwania do konsultanta dochodzi nawet do 2 godzin). Wysłałem rezygnację zwyczajnie, pocztą.
Po ok. 2-3 tygodniach otrzymałem telefon od przedstawiciela banku. Po krótkiej wymianie zdań otrzymałem propozycję – jeśli wycofam swoją decyzję o wypowiedzeniu umowy, otrzymam od banku premię 50 zł oraz kolejne 50 zł w maju. Jedyny warunek – nadal korzystać z konta (jest bezpłatne pod warunkiem wykonania transakcji kartą na 300 zł/miesięcznie oraz wpływu min. 1000 zł w miesiącu).
I jak tu się nie zgodzić na takie warunku? Konto w Getin Banku zostaje. Przynajmniej do maja…
Czy warto negocjować z bankiem – przykład 2
Każdego roku, w miesiącu kwietniu Bank Zachodni WBK pobiera ode mnie opłatę roczną za korzystanie z karty kredytowej. Okres tuż przed pobraniem tej opłaty to doskonała okazja do negocjacji. Dla mnie – bo mogę zaoszczędzić, dla banku bo może stracić nie tylko klienta, ale i pewny zysk (dokładnie 72 zł). W marcu br., tak jak w poprzednich latach zadzwoniłem na infolinię z informacją, że chcę zrezygnować z posiadania tej karty.
Jak zwykle zostałem zapytany o powody mojej decyzji. Jak zwykle odpowiedziałem, że nie widzę żadnych korzyści w dalszym korzystaniu z tej karty kredytowej.
Jak zwykle pracownik banku po drugiej stronie telefonu miał przygotowaną ofertę na taką ewentualność. Zauważyłem w poprzednich latach, że w BZ WBK zazwyczaj mają dwie propozycje. Na początek dostałem propozycję zwolnienia z części opłaty za kartę (18 zł). Jednak zupełnie mnie to nie przekonało. Wobec tego zaproponowano mi możliwość wykonywania bezpłatnych przelewów z rachunku karty kredytowej przez okres trzech miesięcy. Alternatywnie premię 1 zł za każdy dzień, w którym dokonam płatności kartą, również przez okres trzech miesięcy.
I choć nadal nie byłem zdecydowany na pozostawienie karty, to pracownik banku nie miał już czego zaproponować, poza zwróceniem uwagi na korzyści z posiadania karty kredytowej oraz ofert rabatowych dla posiadaczy kart kredytowych (www.rabaty.bzwbk.pl).
Wobec powyższego, zdecydowałem się na pozostawienie karty kredytowej, przynajmniej na kolejne trzy miesiące. Po tym czasie znów zadzwonię na infolinię z zamiarem rezygnacji z karty.
Jak nie płacić za konto bankowe
Jeśli masz kilka rachunków bankowych (tak jak ja), to warto sobie gdzieś zapisać, jakie warunki musisz spełnić, aby nie ponosić opłat za ich użytkowanie.
Najpopularniejsze opłaty związane z korzystaniem z konta, pobierane przez banki to:
- opłata za użytkowanie konta,
- opłata za kartę debetową,
- prowizje za wypłaty gotówkowe z bankomatów,
- opłata za przelewy i zlecenia stałe,
Zyski z posiadania konta bankowego
Jak można zarabiać na korzystaniu z konta bankowego? Ja znam co najmniej kilka sposobów…
- Premia za założenie konta (jednorazowo do kilkuset złotych). Aktualnie taką ofertę ma Raiffeisen Polbank – 55 zł za założenie „Wymarzonego Konta” (konto jest bezpłatne), do tego trzymiesięczna lokata na 4%. Również 55 zł otrzymasz za założenie „Konta 360” w Banku Millenium.
- Premie za polecenie konta innym osobom. Np. za polecenie znajomym konta osobistego w mBanku możesz zarobić do 130 zł (za rachunek firmowy – więcej na polecambank.pl). Możesz też korzystać z programów partnerskich (opisałem je tutaj).
- Branie udziału w okresowych promocjach organizowanych przez banki oraz organizacje wydające karty. Warto od czasu do czasu zaglądać na strony wydawców kart Visa i MasterCard. Akurat Visa prowadzi właśnie konkurs, w którym codziennie do wygrania są karty przedpłacone o wartości 200 zł. Niedawno Bank Zachodni WBK organizował konkurs, w ramach którego nagradzane były m.in. transakcje kartą kredytową za min. 20 zł.
- Usługa zwrotu części wydanych pieniędzy (tzw. moneyback). Np. konto „Lubię To” w Banku BPH zwraca 3% wydatków każdego miesiąca.