Kwiecień w finansach osobistych zakończyłem na plusie (to już trzeci miesiąc z rzędu). Suma moich przychodów wyniosła 4832 zł. Wzięły się one z: pracy, usług internetowych, sporo zarobiłem na sprzedaży na allegro, od rodziców, stypendium, prezentów, zakładów bukmacherskich oraz wynagrodzenie za projekt ekonomiczny.
W kwietniu wydałem w sumie 2560 zł (w marcu 1678 zł). Niby duży wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca, ale należy wziąć pod uwagę że miałem sporo wydatków niestałych: 400 zł zostawiłem u dentysty, 680 zł wydałem na dodatkowe zakupy związane ze zbliżającym się weselem. Gdyby nie te dodatkowe wydatki moje koszty wyniosłyby 1480 zł. Po raz kolejny wydatki na alkohol nie przekroczyły 100 zł, co mnie niezmiernie cieszy (a jeszcze rok temu potrafiły osiągać wartość 300 zł miesięcznie).
W kwietniu miałem stosunkowo wysokie koszty, jednak odliczając wydatki niestałe widać podtrzymującą się tendencję „zaciskania pasa”. Z kolei moje miesięczne przychody były bodajże najwyższe w moim dotychczasowym (choć wciąż krótkim) życiu. Przyczyniła się do tego zapewne kumulacja wpłat za różne rzeczy, które robiłem wcześniej.
Po bieżącej aktualizacji projektu „7 tysięcy w 7 miesięcy” jestem nieco do przodu z jego realizacją (mam już odłożone 3312 zł w ciągu trzech meisięcy), jednak kończą mi się pomysły na źródła pozyskania przychodów.
1 – gratuluję, ładnie Ci idzie!
2 – sprzedawałeś gry, więc, jeśli chcesz nieco zaryzykować, może zainteresuje Cię ta stronka: http://www.wholesalegaming.biz/ 🙂
trzymam kciuki! 😀