Życiowa inflacja to nic innego jak wzrost kosztów życia. Dopada każdego i często jest proporcjonalna do wzrostu dochodów.
Skąd się bierze inflacja kosztów życia
- W pewnym stopniu jest związana ze wzrostem cen towarów i usług (czyli popularną inflacją). Ta w minionym roku wzrosła o niespełna 2 procent.
- Wzrost dochodów. Nauczeni życia od wypłaty do wypłaty, na bieżąco wydajemy wszystko, co znajdziemy w portfelu. Dlatego ponad 90% zwycięzców totolotka w ciągu roku od wygranej pozostaje bez pieniędzy.
- Aby więcej zarabiać, musimy więcej pracować a to z kolei pochłania czas. Jeśli nas na to stać, bo kupujemy sobie czas, płacą za różne usługi, które mają go nam zaoszczędzić, np. wynajmujemy opiekunkę do dziecka, osobę do sprzątania mieszkania, wyprowadzania psa na spacer, brudy wozimy do pralni.
W ciągu roku koszty mojej rodziny wzrosły o 900 zł miesięcznie
W pierwszym półroczu ubiegłego roku miesięczne wydatki mojej trzyosobowej rodziny nie przekraczały 3400 zł. W minionym półroczu nasze przeciętne miesięczne wydatki wyniosły już 4300 zł!
Zwiększyły się przede wszystkim koszty używania samochodu (bez paliwa) – o 257 zł miesięcznie, zakupu art. spożywczych – o 220 zł miesięcznie oraz koszty utrzymania mieszkania (160 zł). Natomiast najbardziej zmniejszyliśmy wydatki na dziecko (o 196 zł miesięcznie). W pozostałych kategoriach różnice nie przekraczają 100 zł (częściej wzrost niż spadek).
O ile wzrost kosztów auta można wytłumaczyć jego drogą naprawą, a droższe koszty mieszkania przeprowadzką, to większe wydatki na art. spożywcze i pozostałe kategorie kosztów są sprawką inflacji życia – np. kupujemy art. chemiczne lepszej jakości, czyli droższą. Bo przecież nie używamy mniej proszku do prania czy pasty do zębów niż rok wcześniej.
Jak się bronić przez inflacją kosztów życia
Widzę tutaj dwa sposoby rozwiązania tego problemy:
1. Zarabiaj więcej.
Pamiętaj przy tym, że wzrost dochodów napędza inflację kosztów życia i sprzyja wydawaniu pieniędzy. Dlatego planuj swoje finanse i przede wszystkim kontroluj codzienne wydatki. Wyższe zarobki to jeszcze nie powód do wydawania pieniędzy lekką ręką.
2. Oszczędzaj więcej.
Posiadanie zasobów pieniężnych znacznie ułatwi trudy związane z rosnącymi wydatkami. Na początek załóż Fundusz Bezpieczeństwa i Fundusz Awaryjny.