W tym miesiącu rzadziej zamieszczam wpisy ze względu na dużą ilość obowiązków w pracy oraz ostatnie przygotowania do ślubu i wesela, a także kilka innych spraw, które zajmują mi czas.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego ile czasu tracę przez lenistwo oraz brak szczegółowego planowania każdego dnia. W najbliższym czasie zamierzam to zmienić – będę rozplanowywał każdy dzień z dokładnością co do godziny oraz przypisywał do każdego dnia max. 3 konkretne i mierzalne cele, które chcę osiągnąć. Dla przykładu jutro będzie to:
- zakup dwóch koszul na wesele,
- stworzenie i opisanie 5 nowych stron na portalu Facebook (w ramach pracy dorywczej),
Tak apropos, zauważyłem dziś że drogę, którą codziennie pokonuję do pracy, nijak nie da się skrócić podróżując własnym autem, zamiast środkiem transportu zbiorowego. Maksymalna oszczędność czasu jaką zdołałem zauważyć to jakieś 5 minut w czasie podróży plus 15 minut, które oszczędzam, bo nie muszę dojść oraz czekać na przystanku. Czyli jeżdżąc do pracy samochodem oszczędzam ok. 40 minut dziennie ale podwajają mi się koszty podróży. Raczej chyba zrezygnuję z jazdy autem, chyba że będzie mi ono niezbędne danego dnia (gdy np. trzeba podjechać na jakieś spotkanie służbowe).
Niestety, prawdopodobnie tuż po ślubie trzeba będzie oddać samochód, który teraz użytkuję oraz zakupić własny (narzeczona oraz rodzina cały czas o tym mówi, już nawet wybierają konkretny model). Bo przecież „auto jest potrzebne”. Zapowiada się zatem stałe zwiększenie kosztów podróży…