Poszedłem wczoraj do oddziału BZ WBK, aby zrezygnować z karty kredytowej. Od kilku lat posiadałem ich kartę Visa Silver Pajacyk. Niestety niewiele mi ona dawała, a dodatkowo w kwietniu naliczali mi roczną opłatę za korzystanie z niej (58 zł). Co prawda w ubiegłym roku zadzwoniłem na infolinię i powiedziałem, że nie chcę płacić tej opłaty, ale to poskutkowało jedynie zmniejszeniem jej o 75%, do kwoty 14,50 zł.
Obecnie korzystam z karty do Dobrego Konta, która daje mi 3% zwrotu za zakupy, a do tego niedawno skusiłem się na kartę kredytową MasterCard w Polbanku, która jest bezpłatna i daje 0,75% zwrotu za wszystkie płatności kartą. Uznałem więc, że niepotrzebne mi dwie kredytówki.
W oddziale było miło. Poinformowałem Panią za biurkiem że chcę zrezygnować z karty kredytowej, bo dostałem lepsza ofertę w innym banku. Ta wiele nie dyskutując zadzwoniła do na wewnętrzną infolinię i przekazała mi słuchawkę. Pani po drugiej stronie zaoferowała mi zwolnienie z rocznej opłaty za kartę, żebym dalej z niej korzystał. Jednak nie dałem się na to skusić. Wobec tego „dorzuciła” zwrot 3% za płatności kartą w sklepach spożywczych, supermarketach, na stacjach benzynowych oraz przy płatnościach internetowych, pod warunkiem, że w kwietniu dokonam transakcji kartą na sumę 400 zł. I tu mnie „usidliła”. Nie mogłem przejśc obojętny wobec tak dobrej oferty. Zgodziłem się.
Co ciekawe, „mojej” oferty nie ma na stronach internetowych banku. Domyślam się więc, że jest to haczyk na klientów, którzy chcą zrezygnować z karty kredytowej w BZ WBK. Dlaczego posiadacze kart kredytowych są tak cenni dla banku? Ile bank może na nich zarobić, że jest w stanie zaoferować tak korzystne warunki?
- Posiadanie karty kredytowej wiąże się z opłatą roczną. Jednak bank zwalnia z niej klientów, którzy aktywnie z niej korzystają.
- Za spóźnienie w spłacie zadłużenia bank nalicza opłatę karną oraz odsetki. Jednak dane wskazują, że zaledwie 10-20% klientów nie spłaca zadłużenia w terminie.
- Dodatkowe opłaty do karty np. za wydanie, użytkowanie, płatne ubezpieczenia (w przypadku Visa Silver w BZ WBK można z niego zrezygnować) – najczęściej są anulowane lub zmniejszane.
- Opłata za wypłatę z bankomatu – mnie w pierwszych miesiącach korzystania z karty kredytowej zdarzyło się skorzystać z tej opcji. Dość kosztowna. Ale pewnie niewielu klientów robi w ten sposób.
- Opłata za transakcję płatniczą (tzw. intercharge) – w Polsce wynosi śr. 1,60% od kwoty transakcji (płaci ją sprzedawca).
Nadal nie wiem, gdzie tu zysk dla banku?
W tym banku są nachalni, ledwie udało mi się zrezygnować z konta walutowego. „Niczym już pana nie przekonamy?!” nie… ale proszę wziąć ulotki może inne konto Panu się spodoba (chcąc a raczej nie chcąc wziąłem). Gdzie bank ma zarobek? Tam gdzie wszyscy, chwali się ilościom klientów, to pewnie jak dla nas odwiedziny strony, poza tym pozyskanie nowego klienta słyszałem, że kosztuje nawet za pomocą TV i kampanii nawet 400zł od osoby, dlatego coraz częściej oferują 50-100-200zł za założenie konta, większy % dla nowych klientów bo tak jest taniej dla obu stron. Trzymana gotówka też jest warta ileś tam, ale nie będę udawał, że się znam na wszystkim bo tak nie jest. Fajny Blog 🙂
Wrzuciłem linka do tego tekstu w swojej nowej notce na temat kart kredytowych. Mam nadzieję, że przybędzie Ci przez to trochę czytelników, a moi dzięki Tobie też dowiedzą się ciekawych rzeczy.
Jeśli miałbyś ochotę na wymianę linkami to byłbym chętny 🙂
Pozdrawiam i jeszcze wrzucam linka do posta:
http://xamriks.blogspot.com/2012/04/karta-kredytowa-opacalna-czy-nie.html
„przy płatnościach internetowych, pod warunkiem, że w kwietniu dokonam transakcji kartą na sumę 400 zł.”nic tylko wyprać limit kredytowy przez zakrę, mPaya,skycasha 😀
Niestety zrobiłem już wymagany obrót 🙁
mialem podobna sytuacje z kk bzwbk ale zaproponowali mi to co Tobie bez zadnych warunkow o obrotach..